Miesiąc temu (ups) czajniczek poleciał dalej - a ja dopiero uświadomiłam sobie, że wzmianki o tym na blogu nie było. Szybko nadrabiam zaległości i oto jest czajniczek numer dwa na kanwie Plichci:
I jeszcze spojrzenie na całość:
Kolejny czajniczek - taki "anglicki" powstał na kanwie Moteczka:
Kanwa ta dopiero wczoraj poleciała do kolejnej osoby, za co bardzo przepraszam.
Juz jestem, wróciłam, opiszę niedługo gdzie byłam i co robiłam.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Dziękuję jak nie wiem co :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
Czajniczki śliczne!
OdpowiedzUsuńI już dotarł do mnie anglicki z towarzystwem :-)
OdpowiedzUsuń