Na samym początku mogę powiedzieć, że gdy tylko na spokojnie przeczytałam poprzedni wpis, to za głowę się złapałam. Przecież on ani składu ani ładu nie miał. Do tego te fatalne zdjęcia. O matko ... ale postanowiłam nie cofać się w działaniu i nie będę nic edytować, nic poprawiać. Zostanie jak jest. Po prostu następnym razem, gdy przeczytacie tak "wspaniały" post - znaczy, że Wojtek siedzi na moich kolanach i zdecydowanie "pomaga" mi w tworzeniu.
Pracuję nad skarpetą, oj pracuję, ale muszę powiedzieć szczerze, że zaczynam wątpić czy zdążę z nią na Boże Narodzenie. Tak bardzo bym chciała, ale jednak maszynki w dłoni nie mam i krzyżyki przybywaja w takim tempie, w jakim przybywają.
Dla osób, które nie są w temacie, pokazuję jak ma wyglądać skarpeta po skończeniu:
Ja byłam i nadal jestem nią zauroczona, bardzo fajnie się ją robi, ale jest jedno ale - czas za szybko ucieka. Jednak nie myślcie, że się poddałam, co to, to nie. Zdecydowanie brnę do przodu z wiarą, że dam radę.
Tak wyglądała wczoraj:
Jest tutaj ponad 9 tys. krzyzyków. Jeszcze pewnie druga taka sama ilość do zrobienia będzie. Dodatkowo - jeszcze kontury. A zapowiadają się bajecznie, zresztą zobaczcie:
Teraz tylko pozostaje zabranie się do pracy, a Was proszę o trzymanie kciuków. Czasu coraz mniej, ale jest szansa.
No to ja nie pisze dużo, bo idę trzymac te kciuki :o)
OdpowiedzUsuńPiękna będzie, wierzę, ze skonczysz do świąt :O)
slicznie wyglada wiec zycze duuuuzooo czasu na krzyzyki :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jeszcze ponad miesiąc, mam nadzieję, że zdążysz :) Wytrwałości!
OdpowiedzUsuńPodziwiam talent :) Będzie piękna
OdpowiedzUsuńTa skarpeta będzie po prosty fantastyczna z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy
OdpowiedzUsuńja też trzymam mocno żebyś skończyła... ale nie tak jak ja księżniczki, które miałam zrobić Julce na urodziny, ale chyba nie zdążę :(
OdpowiedzUsuńmusisz skończyć!!! Trzymam kciuki!!! Cudna będzie:)
OdpowiedzUsuńLucynko już połowa , za Tobą, a teraz brnij dalej i dasz radę, ja to czuję i trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńŚwiątecznie się zrobiło:)
OdpowiedzUsuńSkarpeta przepiekna....skończona będzie się prezentować wspaniale:)
Wielkie wyzwanie przed Tobą,ale masz ogromną szansę na zrealizowanie,wierzę w Ciebie Lucynko;)
OdpowiedzUsuńLucynko trzymam mocno kciuki żebyś zdążyła ze skarpeta, bo będzie cudna :).
OdpowiedzUsuń