Oj, dawno tutaj nie zaglądałam. Nic nie pisałam, a muszę Wam się przyznać, że każdego dnia obiecywałam sobie nadrobić zaległości. Jednak obiecanki sobie a rzeczywistość sobie. Chyba niejedna osoba zna to z własnego doświadczenia. Ale co zrobić - takie życie i już.
Chciałabym jeszcze na chwilkę przywrócić świąteczne klimaty. Wprawdzie pogoda za oknem przypomina raczej marzec a nie połowę stycznia, to i tak na momencik tchnę tego bloga bożonarodzeniową magią.
Pochwalę się tym jakie to karteczki otrzymałam od Was - blogowych koleżanek. Było mi niezmiernie miło otwierać kolejną kopertę a w niej przemiłe życzenia dla całej naszej rodziny.
Pierwsza przybyła od Dany:
I później posypały się niczym płatki śniegu z nieba. Magda przysłała przeuroczą karteczkę oraz upominek dla Wojtka, który wygrałam w jej bałwankowy konkursie:
Od Beatki oprócz uroczej kartki były również serduszka i woreczek:
Mireczka przysłała przepiękną kartkę z pingwinkiem. Pan pingwin mieszka już od dawna w naszym domu, gdyż jest to kształ nebulizatora do inhalacji dla Wojtka, więc uśmiech tym szerszy na naszych twarzach się ukazał, bo Mirka trafiła w 10.
Kinia przesłała karteczkę z motywem, który wyjątkowo mi sie podobał i ... mam go dla siebie :)
Sabinka z życzeniami wysłała cudowną parę bałwanków ... przekazali wszystkie słowa od Was ;)
Dziewczyny - dziękuję Wam z całego serducha. Za każdą z osobna wielkie buziaki od nas za pamięć i miłe słowa. Karteczki schowaliśmy. Przydadzą się, gdy Wojtek podrośnie i wówczas będzie można coś z nich zdziałać.
Madziu - co do wykorzystania upominku od Ciebie - ciągle myślę. Na pewno coś do głowy niebawem wpadnie.
Tak się złożyło, że w Boże Narodzenie obchodzimy rocznicę ślubu. Pierwszego ślubu z dwóch, które to odbyły się z tym samym chłopiną. Pierwszy był cywilny i tak właśnie 25 grudnia powiedzieliśmy sobie, że "jesteśmy świadomi praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny.."
W pierwszy dzień świąt około południa zostały dostarczone takie oto kwiaty. Oj, chyba każda z nas lubi otrzymywać bukiety. Mimo, że mój małż rozpieszcza mnie kwiatami dosyć często, za każdym razem moja radość jest ogromna:
No coż - planowałam napisać zdecydowanie dłuższy post, ale niestety - mój mały Bąk się obudził i teraz musze się już nim zająć. Miłego weekendu Wam życzę.
Trzymajcie się dzielnie :)
OdpowiedzUsuńPiękne karteczki otrzymałaś...ale zasłużyłaś na wiele, wiele więcej niż karteczka...przepraszam...nadrobię zaległości, obiecuje ;o)
Jakie cudne kartki, a kosz kwiatów, och! Dobrze, że mąż Cię tak rozpieszcza :) Chętnie zobaczę kiedyś co tam wymyśliłaś z rameczką ;)
OdpowiedzUsuńDostałaś wiele pięknych kartek i dodatków do nich :).
OdpowiedzUsuńKosz z kwiatami zachwyca :).