To, że mój Małż potrafi haftować już wiecie, więc kolejna jego praca nie będzie dla Was większym zaskoczeniem. Tym razem zabrał się za króliczka z serii Somebunny to love. Malusi zestawik dołączony do jednej z angielskich gazetek - wykonany został w cztery wieczory. Uważam to za sukces, gdyż xxx stawiane były tylko podczas wieczornego oglądania TV ( i czasem jakiś błąd się wkradł i trzeba było pruć ;-)). Żeby nie przedłużać - pochwalę się pracą Małża:
I jeszcze małe zbliżonko na pyszczek królisia ...
Z danych technicznych - haft robiony na aidzie 14 jedną nitką muliny (wg zaleceń w schemacie). Obrazek jest przez to bardzo delikatny.Niebawem wskoczy na karteczkę - która mam nadzieję będzie cieszyła pewną małą księżniczkę.
Gratuluję zdolnego Męża:)
OdpowiedzUsuńKróliczek przeuroczy-uwielbiam te wzorki:)
Pogratuluj Mężowi :))
OdpowiedzUsuńNo, no jakie równiutkie krzyżyczki, nic tylko pozostaje pogratulować zdolnego męża :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Zdolny mąż.Gratuluję.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńa ja myślałam,że to Twój hafcik. Zasłużone gratulacje dla męża
OdpowiedzUsuńTo się nazywa zdolna rodzina :)
OdpowiedzUsuńUroczy króliczek :)
słodziutki :)
OdpowiedzUsuńPiękny hafcik i świetna robota, gratulacje dla męża!
OdpowiedzUsuńMąż to ma talent, nawet backstiche Mu wychodzą. Niejedna kobieta może mu pozazdrościć zdolności.
OdpowiedzUsuń