Ostatnio (czyli w miniony weekend) szykowałam karteczki dla dwóch osób. Bratanica Małża miała imieniny. Jest fanką jednej postaci animowanej, więc nie mogło zabraknąć tego psotnika:
Nie chciałam przedobrzyć z tą karteczka, dlatego nie ma jakiś dodatkowych ozdób - bo niby po co? Wydaje mi się, że w takim stanie jest całkowicie OK. Obdarowanej przypadła do gustu - a to najważniejsze.
Kolejna kartka - już dla osoby dorosłej. Pomyślałam o kopertówce i tak tez podeszłam do realizacji zamierzenia. Oczywiście obraz całościowy kształtował się w trakcie pracy, którą to jak zwykle kontynuowałam bez żadnego planu - ot, cała ja.
Kartka "poleciała" do Magdy wraz z drobnym upominkiem. Co to było? Ciekawi? - nie pozostaje Wam nic innego, jak tylko tam zajrzeć ;-)
Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa, miłe komentarze, które tutaj zostawiacie. Dajecie mi takiego "kopniaka" do dalszej pracy, że nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zakasać rękawy i tworzyć, tworzyć . Dziękuję.
Pięknie zaprojektowane i wykonane!
OdpowiedzUsuńKarteczka bardzo ładna ale kopertówka wprost powalająca. Nie ograniczaj się, zostawiam "kopniaka" i twórz bo masz talent :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania :)
piękne, nie przesadzone, w dobrym guście :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kartki!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Czuję się bardzo wyróżniona :*
OdpowiedzUsuńŚliczne kartki :) Ja też dojrzewam do zrobienia swojej pierwszej kopertówki. Ciekawa jestem , którym sposobem robiłaś swoją ?
OdpowiedzUsuń