Hafcik, mimo iż malutki to jednak potrafi doprowadzić w niektórych momentach do szaleństwa - przynajmniej do lekkiego zdenerwowania. Po pierwsze - beże, brązy - odcienie podobne. Po drugie - konturki. Dla efektu miękkości misia - króciutkie kreseczki - pełno krociutkich kreseczek. Do przebrnięcia, ale palce oberwały nie raz igłą, która mimo iż bez czubka, to i tak potrafi nieźle "zaparkować" w opuszce.
Efekt końcowy jednak wszystko rekompensuje. Zadowolenie jest wielkie - przynajmniej z mojej strony.
Kartka - zakładka znajduje się już w odpowiedniej książce, która będzie prezentem dla szanownego Małża.
Synu też dopomógł mi w finalizowaniu tego upominku i wewnątrz "napisał" tacie życzenia:
Miłej niedzieli Wam życzę
Śliczna zakładka, hafcik wspaniały!
OdpowiedzUsuńAle coś mi się wydaje, że najlepsze ze wszystkiego i najważniejsze są te życzenia namazane małą dziecięcą rączką:)
Bo najlepsze co mężczyzna może zrobić dla dziecka, to kochać jego matkę :* Wszystko inne co dobre, bierze źródło w tym właśnie :*
OdpowiedzUsuńGrażynko - to fakt - te życzenia są najważniejsze. Dziękuję za odwiedziny
OdpowiedzUsuńMadziu - uwielbiam Cię czytać. Dziękuję :*
Przepiękny prezent, wart cierpienia :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
Prześliczna!!! Przy każdym użyciu będzie się pojawiać uśmiech na twarzy:)
OdpowiedzUsuńuroczy :)
OdpowiedzUsuńfajnie :)
OdpowiedzUsuń(ale jeszcze bardziej niż haft, podoba mi się autorskie wnętrze, takie od serca )
Bardzo ładna zakładka! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZgrany z Was zespół, ślicznie to zrobiliście, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudne życzenia, prezent od serca:)
OdpowiedzUsuńśliczna karteczka a misio taki mięciutki:)
OdpowiedzUsuńMoże i palce poranione, ale warto było! Efekt super!!!
OdpowiedzUsuń