sobota, 11 sierpnia 2012

Miau miau - czyli o dwóch kotach ...



  Uszyłam dwa koty - wyjątkowe koty, pogodne, wesołe, mięciutkie. Może nie wyglądają dosłownie jak koty, które znamy, ale przypominają je do tego stopnia, że Wojtek od razu mówił "ciiiiiiiiciiiiiiiiiiii" - czyli jego "kici kici" - w dosłowym tlumaczeniu ;-)


Najpierw miał (miau ;-) ) być jeden:


  Ale Małż namówił mnie na uszycie drugiego do kompletu. I tym sposobem powstała parka tildowych slonecznych kociaków:


  Mnie sie podobają, niedługo musi powstac kolejny, bo i dziecię zachwycone jest. Te niestety nie zostały u nas - wraz z anielką poleciały na kiermasz stowarzyszeniowy. Mam nadzieję, że się tam spodobają.


Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłej soboty


 

8 komentarzy :

  1. Fajne kolorowe letnie. Takie z nich lwy z dużą kwiatową grzywą.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogrooomnie mi się podobają! Uściski dla Wojtka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Koty - kwiaty:):):) Śliczne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Są prześmieszne i przesłodkie! Szyj kolejne! Koniecznie! Aż mi się humor na ich widok poprawił! Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  5. W następnym tygodniu zabieram się za uszycie takiego:)
    Wyszły super:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń