wtorek, 14 sierpnia 2012

Woreczki pachnące lawendą i łapanie licznika



  Uszyłam ostatnio woreczki wypełnione suszem lawendowym. Zapach obłędny. Woreczki bardzo romantyczne. Poleciały na kiermasz stowarzyszeniowy - nie zostały u mnie. Nie tym razem.



   Pomyślałam sobie, iż któraś z Was także może otrzymać taki woreczek z lawendą ode mnie. Może niekoniecznie taki jak na zdjęciach, ale na pewno zawartość będzie taka sama - pięknie pachnąca.

   Zbliża się okrągła liczba na liczniku odwiedzin. 50000 odsłon już niebawem. Kto pierwszy złapie - przesyła do mnie zrzut ekranu - adres mailowy w bocznej szpalcie. W nagrodę woreczek z lawendą - takie wspomnienie lata w pigułce. Pewnie jeszcze troszkę potrwa nim dojdziemy do tej liczby - więc od razu uprzedzę. Za 1,5 tygodnia wybywam w miejsce bez internetu. Zapewne zwycięzca wyśle do mnie maila w tym czasie, gdy nie będę mogła odebrać. Nic straconego - wrócę, zobaczę kto był pierwszy i do tej osoby trafi upominek.
  Miłej zabawy.



Pozdrawiam serdecznie




5 komentarzy :

  1. Piękne te woreczki .Udanego wypoczynku:)

    OdpowiedzUsuń
  2. woreczki prześliczne! Ja ostatnio też jeden zrobiłam ale z wyhaftowanym maleńkim bukiecikiem lawendy... pachniało w całym pokoju..

    OdpowiedzUsuń
  3. A gdzie można dostać taki susz??
    A woreczki piękne:) Spróbuję taki upolować;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję :*

    Susz lawendowy można kupić np na aukcjach internetowych.

    OdpowiedzUsuń