Poproszona zostałam o zrobienie karteczki dla dziewczynki - wielbicielki Clifforda, czyli dużego, czerwonego psa. Miała być w różach i niebieskościach - i tak oto powstała taka:
Dodatkowo jakiś czas temu przygotowałam różaną zakładkę do książek dla Dominiki i tym samym byłam jedną z wielu Muszkieterów. Zapewne wiecie o co chodzi ;-)
Miłego dnia Wam życzę ...
no cudeńka papierowe robisz!
OdpowiedzUsuńGdzie się do tej pory ukrywałaś?!
Pozdrawiam cieplusio!
Tak...podpisuję się pod Ulcią:)
OdpowiedzUsuńNiestety dla mnie ta technika..to wciąż "czary mary".
Pozdrowienia:)
K.
Och jakie śliczności i kartka i zakładka mnie zauroczyły i wzroku od nich nie mogę oderwać.
OdpowiedzUsuńśliczne karteczki:) piękne!
OdpowiedzUsuńa motylki - wspaniałosć:)
pozdrawiam
Śliczności z papierków tworzysz, a zakładka cudna:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam