Ktoś chętny mnie kopnąć??? Nie mogę wygrzebać się z zaleglości, które piętrzą się stertami i wyskakują niespodziewanie zza każdego rogu. Energii brak.
Poza tym - nic mi się nie chce, ale tyle rzeczy planowałam zrobić. Cóż - plany sobie, życie sobie. Tyle rzeczy chciałabym Wam pokazać, ale ... ale właśnie aparat spadł na podłogę. Po konsultacji z serwisem okazuje się, że "poszła" matryca stabilizacji - czy jakoś tak. Muszą naprawić ustrojstwo, bo bez aparatu to jak bez ręki - zresztą same wiecie.
Wprawdzie jest drugi aparat - ale zdjęcia kiepskiej jakości - ale będą na jakiś czas musiały wystarczyć, bo lepszych nie będzie.
Wkrótce pokażę to i owo ... tylko czekam na przypływ energii ;-) - mam nadzieję, że niebawem nadejdzie.
Pozdrawiam gorąco w ten szary, grudniowy dzień
to ja dostarczam małego kopniaczka i proszę o to samo ;-)
OdpowiedzUsuńteż mi się już piętrzy i piętrzy , hihi
Lucynko Kochana... Daj mi proszę znać, czy moja przesyłka dotarła do Ciebie?
OdpowiedzUsuńKopać ludzi nie lubię, ale mogę uścisnąć Cię tak, żeby oczy Ci wyszły z orbit ;) energii dużo ślę!
OdpowiedzUsuńKażdemu czasem zdarza się taki mało energiczny czas ... życzę Ci aby jak najszybciej minął ;) Pozdrowienia serdeczne !!!
OdpowiedzUsuńmi ostatnio też braknie chęci na cokolwiek... choć i z czasem kiepsko... mam nadzieję jednak, że kryzys minie zarówno u Ciebie, jak i dla mnie, czego nam obu mocno życzę!
OdpowiedzUsuńUWAGA!!!!! KOOOOOOP :)
OdpowiedzUsuńJak się wali, to wszystko na raz.. Do tego pogoda, która nie zachęca do działania. Ale dobrze wiesz, że bardzo dużo osób śledzi Twoje dzieła, więc nie możesz nas zawieźć:D Trzymam mocno kciuki za powrót energii. P.S. Podobno tabliczka czekolady potrafi zdziałać cuda:D
OdpowiedzUsuńLucy, ja mocno, mocno ściskam.... pomogło? :)
OdpowiedzUsuńJuż kilka razy to robiłam i za każdym razem działało, to może i tym razem...
OdpowiedzUsuńUwaga wysyłam wiązkę pozytywnej energii...
:-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-)
Jak za mało, to daj znać, podwoimy dawkę ;-)
Pozdrawiam ciepło.
NO to może nawzajem się kopniemy?! Ja zamiast wziąć się do roboty siedzę przed monitorem i znowu mi zleci dzień na niczym, chyba jestem bardziej zorganizowana kiedy jestem w pracy!!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI ja przesyłam kopniaka!A masz!!!!
OdpowiedzUsuń