I Nowy Rok króluje nam już prawie dwa tygodnie. A ja zwlekałam z napisaniem tego posta aż tyle czasu. Dziękuje Wam za wszystkie życzenia, komentarze i odwiedziny w mych progach. Milczenie moje spowodowane było chorobą moją i małego Wojtka. Najpierw ja rozpoczęłam - a raczej skończyłam rok z gorączką i towarzyszącymi dolegliwościami, a potem jak w sztafecie - pałeczkę przejął Wojtek. Będąc jeszcze osłabiona musiałam zajmować się moim chorowitkiem. I tak własnie wkroczyliśmy w ten nowy rok.
W międzyczasie ukończyłam metryczkę z misiem Tatty Teddy. Futerko w tym wzorku to pryszcz. Najgorszy jest ręcznik, ale i jemu sprostałam.
Dokonałam małej zmiany. Nie użyłam białej Aidy, gdyż mam na nią - nazwijmy to "alergię". Nie podoba mi się i już. Ale w sumie tylko aida, jeżeli chodzi o płótna to biały kolor jest ok. Wzięłam za to taką w kolorze bieli antycznej, natomiast xxx w ręczniku zrobiłam muliną DMC o numerze B5200. Efekt ten bardzo mi się podoba.
Mam nadzieję, że osoba, która ją dostanie będzie zadowolona. Ja ze swojej pracy jestem bardzo.
Ogólnie te misie mają coś takiego w sobie, że się podobają. Może to milusie, mięciutkie futerko - a może budzą taką tęsknotę za przytulanką z dzieciństwa? Nie wiem.
To tyle na dziś - mam nadzieję, że już choróbska nas opuściły i będę tutaj z Wami zdecydowanie częściej.
Pozdrawiam gorąco
Słodziak. Ślicznie wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Miś jest cudny!
OdpowiedzUsuńMisiaczek-słodziaczek:)
OdpowiedzUsuńPiękna metryczka!
No i rzecz jasna zgadzam się z Tobą: te misie mają w sobie to "coś";)
Maja, mają .. nie da sie tego ukryć :-)
UsuńJak może się nie podobać? Jest śliczny!
OdpowiedzUsuńŚliczny misio :)
OdpowiedzUsuńSłodka metryczka!
OdpowiedzUsuńPięknie misior się udał :-*
OdpowiedzUsuńDziewczyny, dziękuje :*
OdpowiedzUsuńświetny efekt dzieki tej antycznej bieli
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
śliczna metryczka :) TT są najlepsze :D
OdpowiedzUsuńŚliczna. A ja mam na nią zamówienie dla pewnej dziewczynki. Tak się za nią zbieram, że Panienka skończyła 3 latka , a metryczki dalej nie zrobiłam. Chyba Ty mnie zmobilizujesz, do zrobienia.
OdpowiedzUsuń