Dzień dobry,
tak się zbierałam, tak powoli ogarniałam, że pajęczyn tutaj mnóstwo zastałam. Ogarnęłam trochę i myślę, że juz jest troszkę lepiej. Nie wiem czy nie będzie to na wyrost napisane, ale chyba wracam. Powoli, wręcz bardzo powoli, ale chęci są a to przecież jeden z ważniejszych czynników. Ok, czas również potrzebny a tego u mnie bardzo mało, ale mam nadzieję, że jakoś to ogarnę.
Co robię? hmmm... coś dla mojego małego kawalera. Przy kolejnym spotkaniu zdradzę sekret i już będzie wszystko wiadome.
Pamiętacie mnie jeszcze? Wracać? Pisać?
Pozdrawiam gorąco :-)