czwartek, 16 kwietnia 2015

Lariat - pierwszy i pewnie nie ostatni



 Jest, nareszcie. Podchody do jego skończenia robiłam wielokrotnie. Jakoś nie szło, aż w końcu zawzięłam się i ukończyłam swój pierwszy lariat, na który miałam taka wielka ochotę od bardzo dawna. 



  Cudowny kolor, rewelacyjna długość - same zalety:


Do jego zrobienia użyłam koralików Toho w rozmiarze 11o, kolor - Silver Lined Teal. Po zważeniu tego, co zostało ze 100g opakowania mogę powiedzieć, że zużyłam 65g koralików, czyli około 7800 sztuk (około 1200 szt na 10g ;-) ), sporo prawda?



Zapewne powinnam jeszcze dodać ile jest koralików w rzędzie - mianowicie sześć.
Długość całkowita z kolcami - 169cm, długość samego sznura - 158cm. Zaszalałam, ale widzę, ze supeł wiązany dwukrotnie wygląda rewelacyjny, niczym spory wisior.
Ogólnie jestem zachwycona, gdyż lariat ten mnie oczarował, ma to coś, ma ten "pazur"  ;-)




Pozdrawiam wiosennie