środa, 28 września 2011

TUSAL - drugi nów



  Kolejny miesiąc na nami ... a u mnie hafciarskie "odpadki" postanowiły uciec ze słoika;) - chyba muszę stworzyć im nowy domek...

czwartek, 22 września 2011

Wymianka z fantazją


  Wpis ten miałam zrobić wczoraj. Niestety - w ciągu dnia mogę o tym zapomnieć, a wieczorem - cóż, padłam i kompletnie nie miałam siły przygotować zdjęć i opisu. Wybaczcie. Nadrabiam teraz, sporą ilością fotografii i minimalną ilością słów, gdyż one w żadnym stopniu nie są w stanie opisać tego, co czuję na serduchu. Ale od początku zacznę.
Niespodziankę dla mnie w "Wymiance z fantazją" przygotowywała Cornelka. Przygotowany przez nią upominek nosił nazwę "Żyj kolorowo" i składał się z całej masy cudownych rzeczy. Wszystko, ale to wszystko zostało przyćmione przez jedną dodatkową rzecz, która była w przesyłce. Nie była ona dla mnie, ja jedynie pośredniczyłam w przekazaniu jej mojemu synkowi. Cornelka przysłała dla Wojtka słonika na szczęście:


  Mam nadzieję, że w przyszłości moje dziecię będzie spotykało na swej drodze dobrych ludzi, ludzi którzy będą mu pomagać, gdy tej pomocy będzie potrzebował, ludzi którzy będą dla niego życzliwi. Tak życzliwi jak własnie Cornelka.

Dopiero po chwili wzruszenia przystąpiłam do oglądania upominków przygotowanych dla mnie.



  Sporo tego było - całe pokaźnej wielkości pudełko było wypełnione po brzegi.
Teraz bardziej szczegółowo - już po rozpakowaniu.

  Był śliczny obrazek z niezapominajkami:



  Haftowany cukierek i woreczek decu (coś kompletnie nowego dla mnie, nieznanego, bardzo mi się podoba) z mydełkiem w środku:



Niespodzianki były poukrywane:



Wewnątrz znajdywało się wiele skarbów:



Urzekła mnie "truskawka" w tym jesiennym wydaniu. Mistrzostwo świata - wierzcie mi:



  Cornelko, dziekuję Ci z całego serducha za niespodziankę, którą dla mnie ( w sumie dla nas) przygotowałaś. Jesteś cudowną osobą.


  Ja natomiast przygotowałam swoją niespodziankę dla Walkirii. Zatytułowałam ją "Dziewczęcy świat różu, wstążek i koronek".

Oto co poleciało do mojej wymiankowej partnerki:


  Przygotowałam torbę, ale nie taką na zakupy, tylko taką specjalnie dla Kariny, z przeznaczeniem (oczywiście zrobi z nią co będzie chciała ;)) na chowanie bieżącej robótki.


I jeszcze haft z bliska:



Przygotowałam również srebrne kolczyki z kryształkami Swarovskiego:



A także kopertówkę w dziewczęcych kolorach:






  Marysiu, dziękuję Ci za cudowną wymiankę pełną emocji. Samych dobrych emocji dodam ;). Mam nadzieję, że kolejna wymianka będzie w planie. Piszę się już dziś .. mam nadzieję, że będę przyjęta, mimo iż nie wywiązałam się z obowiązku pokazania wymiankowych upominków w określonym czasie, za co bardzo przepraszam.



sobota, 17 września 2011

Po męsku ;)


 
  Zadanie jakie dostałam sprawiało mi mały problem, gdyż zrobić męska kartkę wcale nie jest czymś łatwym. Mimo, że mniej ozdób niż w kartce dla kobiety, to jednak trudniej.
   Czy mi się udało - sami możecie ocenić. Czy jest wystarczająco męska? Chyba tak.



Miłej soboty Wam życzę.

niedziela, 11 września 2011

RR kawowy 1.1


Zapraszam na kawkę - pierwsza jest gotowa:



Niestety nie mogę tego powiedzieć o ramce, ale dzielnie walczę:



Zdążę na czas - bez obaw.



niedziela, 4 września 2011

PIF-owe rozważania



  Jak już sam tytuł sugeruje napiszę kilka słów na temat zabawy Pay It Forward - w skrócie nazywanej PIF. Jeszcze w zeszłym roku, będąc na starym blogu, zapisałam się do trzech osóbek. Do mnie również zgłosiły się trzy osoby, wyrażające chęć posiadania upominku ręcznie wykonanego przeze mnie. Istoty te - wstyd się przyznać, wykazały się ogromną cierpliwością, gdyż musiały czekać dłużej niż regulaminowe 365 dni. Ale tak to już chyba z naturą ludzką jest. Mamy dużo czasu na przygotowanie czegoś, to czekamy, odkładamy, a potem .... ojej - nie wyrobię się, coś mi wypadło i tak termin realizacji się przeciąga. Tak było i w moim przypadku .. tłukę się w pierś i mówię "mea culpa". Zostało mi wybaczone, upominki przyjęte, teraz nareszcie nadszedł czas, abym pokazała u siebie co wysłałam.

Dla Kinii oprócz upominku PIF'owego przygotowałam także drobny upominek z okazji jej imienin:


Natomiast upominek prezentował się tak:




Ula otrzymała ode mnie następujące rzeczy:


I zbliżenie na podkładki:


Trzecią osobą była Ulcia, do której przesyłka szła najdłużej ;). Przygotowałam taki oto upominek:



I zbliżenie na podkładki:



oraz karteczkę:



   Reasumując - była to moja druga zabawa. Podczas pierwszej otrzymałam dwa upominki, druga zabawa zakończyła się identycznie. Jedna przesyłka do mnie nie dotarła i zapewne nigdy nie dotrze, dlatego decyzję podjęłam i już nigdy więcej w tego typu zabawie nie wezmę udziału. Co innego wymianka, gdzie losowane są pary bądź wymianka prywatna (jeżeli ktoś będzie na takową miał ochotę) a co innego zabawa typu PIF. Ta ostatnia jest wykreślona z mojego słownika - nie istnieje dla mnie. Zakodowałam to sobie na zawsze ;)

Spokojnej nocy.