wtorek, 26 lutego 2013

RR czajniczkowy - ósma herbatka


  Czerwona, soczysta truskawka wskoczyła na kanwę Justyny. Przyjemnie się robiło, tak letnio, owocowo - najgorsze dla mnie było rozpoczęcie, potem migiem poszło. 


  Kanwa wczoraj poleciała do Romai. 


  Jak zwykle zdjęcia urzekają swym artyzmem - chyba musicie do takowych przywyknąć ;-)

Pozdrawiam gorąco


p.s. jak myślicie, czy zima czuje już za swymi plecami oddech wiosny??? Ja wierzę, że tak. 



wtorek, 19 lutego 2013

SAL sosnowy - moje przygotowanie



  Stoję już w blokach startowych, gotowa chwycić za igiełkę i stawiać xxx w nowej pracy. Tym razem zacznę "Las sosnowy" - ale ... może od początku. 

  Jakiś czas temu zapisałam się na SAL sosnowy zorganizowany przez Agnieszkę. Obrazek spodobał mi się od pierwszego wejrzenia, więc nie mogłam oprzeć się pokusie wspólnego wyszywania. 



  Czasu sporo - bo do końca 2013 roku, wyszywanie własnym tempem, nikt nie pogania, obserwowanie postępów koleżanek to najlepsza motywacja. Czego chcieć więcej??? Po prostu się zapisać i wspólnie haftować " La pineta di classe" autorstwa Renato Parolin. Zapisy ciągle trwają - do końca lutego - macie ochotę - dołączcie. 

  Z wyborem kolorystyki nie było u  mnie żadnego problemu. Len  w kolorze naturalnym plus śnieżna biel - mulinka DMC B5200. Cudne połączenie, prawda? 




Pozdrawiam - o zgrozo - nadal zimowo - wciąż sypie śnieg - brrr




niedziela, 17 lutego 2013

Almost Perfect (1)



  Ten wzorek już od dawna za mną "chodził". Aniołki - "Almost Perfect" z Dimensions miałam zrobić już dawno temu. Stosowne zakupy poczyniłam chyba zaraz po urodzeniu Wojtka w sklepie Needle & Art. Czekał na odpowiednią chwilę aż w końcu się zlitowałam i ... nie mogłam znaleźć zestawu. Przeszukałam chyba całe mieszkanie i aniołki "wcięło". Zestaw jest nieduży, więc pewnie gdzieś się podczepił do czegoś, tylko nie za bardzo wiem do czego. Poszukiwania nie dały rezultatu, więc przed Bożym Narodzeniem zakupiłam nowy zestaw w tym samym sklepie, gdyż akurat był dostępny. W końcu się za niego zabrałam, aby tym razem nigdzie nie zaginął. 
  Po jednym wieczorku nie ma dużo, ale już czuprynka środkowego blondynka się pojawiła: 


  Na razie robótka została odłożona na bok, gdyż chwyciłam za truskawkowy czajniczek, ale jak tylko uporam się z RR-owymi kanwami (gdyż są dwie - jedna czajniczkowa i jedna dimkowa do mnie dotarła) to zaraz chwytam za anielski obrazek.  

Pozdrawiam gorąco 


czwartek, 14 lutego 2013

Stylowa wymianka z zimą w tle



  W styczniu Marysia - Moteczek zaproponowała blogową zabawę pt. Stylowa wymianka z zimą w tle. Zapisałam się dosłownie w ostatniej chwili. I całe szczęście, że znalazłam się na liście, gdyż gdyby mnie na niej nie było - nie miałabym teraz takich cudowności, które przygotowała dla mnie Hanka

  Dla mnie dekupaż to dziedzina całkowicie obca, dlatego to, co otrzymałam jest dla mnie wyjątkowe, gdyż wiem iż sama takich cudowności nie zrobię. Po pierwsze, drugie, trzecie, czwarte, piąte itd - jestem zakochana w tej świeczce. Tak mi się podoba, że ją schowam i będę wyciągała do podziwiania w czasie świątecznym. Nie wiem, czy będzie "odpalana" - normalnie szkoda. 

  I teraz widzę, jak cudownie ustawiłam tą bombkę - wstyd na całej linii. 


  No cudo ... 


  Najbardziej wzruszyłam się, gdy zobaczyłam iż Ania pomyślała także o moim Wojcieszku. Bączek dostał koszulkę z długim rękawkiem, dwa Prince Polo a przede wszystkim wśród upominków królował piesek w płaszczu przeciwdeszczowym i z parasolem, który śpiewa "Deszczową piosenkę". Wojtek od razu rozszyfrował, gdzie ma przycisnąć, aby piesek śpiewał i tańczył. 


  To jeszcze nie koniec. W przesyłce była kolejna paczuszka. Cappuccino, wafelki ryżowe w czekoladzie, kawusia, świeczki, szaliczek szydełkowy, serwetki, zawieszka ... 


  Tak, tak - zawieszka, to kolejny przedmiot od Ani, który podbił moje serce. 
Kochana, dziękuję Ci za wspaniały upominek, za serducho włożone w przygotowanie i za to, że pomyślałaś nie tylko o mnie. Dziękuję :*


  Ja natomiast miałam przyjemność przygotować prezent dla Kinii. Gdy zobaczyłam listę osób biorących udział w wymiance, pomyślałam,  że fajnie by było, gdybym mogła przygotować upominek właśnie dla Kinii. Dlatego, że ją poznałam, dlatego, że znamy się już tak długo, dlatego że .. ach wiele byłoby tych "dlatego że". Nadszedł dzień losowania. Otrzymałam maila od organizatorki i patrzę i nie wierzę - przygotowuję prezent dla Kingi. I nagle panika. Co zrobić, żeby się spodobało. Co zrobić, aby było dobrze. Trudne zadanie, bo Kinga ma tak zdolne łapki, potrafi wiele, wszystko zawsze dopracowane w najdrobniejszych detalach ...  
  Przygotowałam taką paczkę:


  A robótkowo - szaliczek Frilly w pastelowych kolorach 



  A do kompletu zrobiłam kolczyki według instrukcji Extrano. 


  Wiem od Kingi, że mój upominek przypadł jej do gustu. Bardzo mnie to cieszy. 


  Marysiu, bardzo chciałabym Ci podziękować za zorganizowanie kolejnej udanej wymianki. Jestem bardzo zadowolona. Dziękuję ;*






niedziela, 10 lutego 2013

RR czajniczkowy - herbatka szósta i siódma



  Jeszcze w grudniu wysłałam do Magdy - Romai czajniczek z szóstą herbatką na kanwie Lagrenouille. Zapomniałam go pokazać, gdyż wówczas byłam bez aparatu i pstryknęłam zdjęcie kamerą i jest ono jakie jest. Mimo, że czajniczek fajniutki, taki kobiecy - to na tych zdjęciach prezentuje się kiepsko. Nie chciałam jednak go pomijać, gdyż wówczas nie byłoby prezentacji wszystkich herbatek. Oto seksowny kobiecy dekolt: 


  I cała kanwa: 



   W czwartek natomiast poleciała do Magdy kanwa Judyty. Robiłam na niej siódmy obrazek. Pierwszy, który tak opornie mi szedł - nie mogłam go skończyć. Kilka krzyżyków wieczorami i ochota na dalsze haftowanie odchodziła. Nie wiem czemu. Czajniczek prezentuje się tak: 


  A cała kanwa tak: 


  Jeszcze tylko dwa puste pola do zapełnienia i zabawa będzie zakończona. 


Pozdrawiam gorąco 



niedziela, 3 lutego 2013

SAL - Lizzie Kate - February



  Lutowy obrazek Lizzy Kate gotowy. Wojtek go "capnął" i powiedział - "LILI LILI". Hehe - wg niego to motylek ;-)



Kolejny za miesiąc. 


Pozdrawiam gorąco