wtorek, 27 marca 2012

RR ogrodowy (8) i marcowy TUSAL



  Wczoraj w końcu wysłałam kolejny ogródek w dalszą podróż. Tym razem był to ósmy obrazek - "sunken garden" na kanwie Izoldki. Przeleżała u mnie troszkę - wstyd mi się przyznać, ale trafiła w miejsce, w którym oczekują inne rzeczy do zrobienia. Niestety - nie zaglądam tam często i zapomniałam o tej kanwie. Przepraszam, przepraszam i proszę o wybaczenie. 

  Tak oto przedstawia się ogródek przeze mnie wykonany:



   A tak już cała kanwa Izoldki:



  Aby już ostatecznie nadrobić zaległości prezentuję jeszcze mój marcowy słoiczek TUSAL-owy:



Miłego wieczoru Wam życzę. 


środa, 21 marca 2012

Światowy Dzień Zespołu Downa

  Wybór 21 marca na obchody Światowego Dnia Zespołu Downa nie jest przypadkowy, bo wada ta dotyczy 21. pary chromosomów - osoby z zespołem Downa zamiast dwóch, mają 3 chromosomy.

  W tym roku po raz pierwszy będzie on obchodzony pod auspicjami ONZ.







  Synku, jesteś dla nasz nawiększym Skarbem, dajesz nam codziennie  tyle szczęścia. Mam nadzieję, że Ty również jesteś z nami szczęśliwy.






  Wojtka koleżankom i kolegom z "zespołu" oraz ich rodzinom życzę siły i słonka każdego dnia.



wtorek, 20 marca 2012

"Dzieciowe" kartki



   Zrobiłam w końcu kartki z wykorzystaniem tych małżowych haftów. Oprawa musiała być wyjątkowa dla tych prac. Wydaje mi się, że uzyskałam odpowiednią:



   I jeszcze miś Lickle Ted w delikatnym zbliżeniu:



  Potem przyszła kolej na królisię z serii Somebunny To Love:


   Królisia otoczona została zielenią:


  Na koniec dwie puchatkowe kartki, dla dwóch wyjątkowych kawalerów.
Pierwsza roztańczona:


  Z kwieciem dookoła:



Druga z wielkim uśmiechem:



Miłego dnia Wam życzę - WIOSNA się zaczęła.

niedziela, 11 marca 2012

Lickle Ted - na kartkę



   Małż bardzo Wam dziękuje za wszystkie miłe komentarze. Tak go one zmotywowały, że powstał kolejny hafcik na kartkę. Użyty został kolejny zestawik, który był dolączony do angielskiej gazetki xxx.

  Tym razem to przeuroczy miś Lickle Ted:



  I znów bez mojej pomocy się obyło ...



  Ale kartki to już będzie moja praca, więc wieczorem zakasam rękawy i będę tworzyła.

Miłego wieczoru.

piątek, 9 marca 2012

Bieliźniany projekt - finał

 Szybki to był hafcik, bardzo przyjemny a efekt końcowy - bardzo mi się podoba.

  Po skończeniu xxx dodałam kilka upiększaczy, aby haft był jeszcze bardziej kobiecy:




  Potem wykonanie dalszego planu, gdyż haft postanowiłam umieścić na tkaninie:




  Zadowolona jestem bardzo, gdyż powstały woreczek jest naprawdę super. Może być idealny do podróży - aby schowac bieliznę i aby nie "biegała" po walizce, tylko przebywała w jednym miejscu. :-)


  Woreczek otrzymała wczoraj moja koleżanka z okazji naszego kobiecego święta, "ochom" i "achom" nie było końca - a to było dla mnie najlepsze podziękowanie.




Schemat zaczerpnęłam z archiwalnego magazynu Susanna.



sobota, 3 marca 2012

Króliczek na kartkę


  To, że mój Małż potrafi haftować już wiecie, więc kolejna jego praca nie będzie dla Was większym zaskoczeniem. Tym razem zabrał się za króliczka z serii Somebunny to love. Malusi zestawik dołączony do jednej z angielskich gazetek - wykonany został w cztery wieczory. Uważam to za sukces, gdyż xxx stawiane były tylko podczas wieczornego oglądania TV ( i czasem jakiś błąd się wkradł i trzeba było pruć ;-)).  Żeby nie przedłużać - pochwalę się pracą Małża:



I jeszcze małe zbliżonko na pyszczek królisia ...




  Z danych technicznych - haft robiony na aidzie 14 jedną nitką muliny (wg zaleceń w schemacie). Obrazek jest przez to bardzo delikatny.Niebawem wskoczy na karteczkę - która mam nadzieję będzie cieszyła pewną małą księżniczkę.




piątek, 2 marca 2012

Karteczkowo

  Ostatnio (czyli w miniony weekend) szykowałam karteczki dla dwóch osób. Bratanica Małża miała imieniny. Jest fanką jednej postaci animowanej, więc nie mogło zabraknąć tego psotnika:





  Nie chciałam przedobrzyć z tą karteczka, dlatego nie ma jakiś dodatkowych ozdób - bo niby po co? Wydaje mi się, że w takim stanie jest całkowicie OK. Obdarowanej przypadła do gustu - a to najważniejsze.


  Kolejna kartka - już dla osoby dorosłej. Pomyślałam o kopertówce i tak tez podeszłam do realizacji zamierzenia. Oczywiście obraz całościowy kształtował się w trakcie pracy, którą to jak zwykle kontynuowałam bez żadnego planu - ot, cała ja.

  Kartka "poleciała" do Magdy wraz z drobnym upominkiem. Co to było? Ciekawi? - nie pozostaje Wam nic innego, jak tylko tam zajrzeć ;-)




  Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa, miłe komentarze, które tutaj zostawiacie. Dajecie mi takiego "kopniaka" do dalszej pracy, że nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zakasać rękawy i tworzyć, tworzyć . Dziękuję.