poniedziałek, 31 października 2011

TUSAL - nów trzeci

 
  Spóźniłam się kilka dni, mam nadzieję, że takich regulaminowych. Nie udało się wcześniej - nadmiar obowiązków, jaki spadł w ostatnich dniach na moją głowę, po prostu mnie przygniótł.

  Ale dość zbędnego gadania. Oto słoik z resztkami:


  Ale to jeszcze nie koniec. Jak zapewne pamiętacie - w ostatnim wpisie z mojego słoika wystawała niezła "czuprynka". Cała poprzednia zawartośc trafiła do drugiego słoika, a w tym małym jest tylko to, co się uzbierało od ostatniej TUSAL-owej prezentacji.



sobota, 1 października 2011

RR kawowy 1.2



  Nerwica mnie brała, rzucałam w kąt, myślałam, że wpadnę w obłęd .. cały czas tylko ten wzór szachownicy widziałam. Śnił mi się po nocach, w dzień na jawie krateczki widziałam. Ale powiem Wam - nie pokonał mnie - o nie.. jakaś tam byle ramka nie jest w stanie mnie złamać, bo twarda ze mnie kobita.  
  Skończyłam ją i posłałam dalej ...