piątek, 25 kwietnia 2014

Co tam w trawie piszczy???


  Uwierzycie, jeżeli napiszę, że mam całkowitą niechęć robótkową? Do wszystkich robótek - całkowicie mnie odrzuciło i stan ten już trwa dosyć długo - ku mojemu przerażeniu. Ale czasem odzywa się taka chęć na zrobienie czegoś - może muszę usiąść i to jakoś powróci? Kto wie???

  Wycięłam kolejne podejrzane znamię. Za jakieś 3 - 4 tygodnie będzie wynik. Może to ta cała sytuacja odebrała mi radość "tworzenia". A może fakt "pożerania" książek jest temu winny ;-), a może to słońce grzejące błogo rozleniwia???

  Trzymajcie kciuki, aby naszły mnie chęci do działania, bo może jakaś pozytywna energia wysłana w moją stronę zda egzamin. 
  Tymczasem zostawiam foteczki mojej koteczki, dla której najbardziej pożądanym zajęciem jest sen (głęboki i przez nikogo niezakłócany - hehe):




Miłego dnia