czwartek, 14 lutego 2013

Stylowa wymianka z zimą w tle



  W styczniu Marysia - Moteczek zaproponowała blogową zabawę pt. Stylowa wymianka z zimą w tle. Zapisałam się dosłownie w ostatniej chwili. I całe szczęście, że znalazłam się na liście, gdyż gdyby mnie na niej nie było - nie miałabym teraz takich cudowności, które przygotowała dla mnie Hanka

  Dla mnie dekupaż to dziedzina całkowicie obca, dlatego to, co otrzymałam jest dla mnie wyjątkowe, gdyż wiem iż sama takich cudowności nie zrobię. Po pierwsze, drugie, trzecie, czwarte, piąte itd - jestem zakochana w tej świeczce. Tak mi się podoba, że ją schowam i będę wyciągała do podziwiania w czasie świątecznym. Nie wiem, czy będzie "odpalana" - normalnie szkoda. 

  I teraz widzę, jak cudownie ustawiłam tą bombkę - wstyd na całej linii. 


  No cudo ... 


  Najbardziej wzruszyłam się, gdy zobaczyłam iż Ania pomyślała także o moim Wojcieszku. Bączek dostał koszulkę z długim rękawkiem, dwa Prince Polo a przede wszystkim wśród upominków królował piesek w płaszczu przeciwdeszczowym i z parasolem, który śpiewa "Deszczową piosenkę". Wojtek od razu rozszyfrował, gdzie ma przycisnąć, aby piesek śpiewał i tańczył. 


  To jeszcze nie koniec. W przesyłce była kolejna paczuszka. Cappuccino, wafelki ryżowe w czekoladzie, kawusia, świeczki, szaliczek szydełkowy, serwetki, zawieszka ... 


  Tak, tak - zawieszka, to kolejny przedmiot od Ani, który podbił moje serce. 
Kochana, dziękuję Ci za wspaniały upominek, za serducho włożone w przygotowanie i za to, że pomyślałaś nie tylko o mnie. Dziękuję :*


  Ja natomiast miałam przyjemność przygotować prezent dla Kinii. Gdy zobaczyłam listę osób biorących udział w wymiance, pomyślałam,  że fajnie by było, gdybym mogła przygotować upominek właśnie dla Kinii. Dlatego, że ją poznałam, dlatego, że znamy się już tak długo, dlatego że .. ach wiele byłoby tych "dlatego że". Nadszedł dzień losowania. Otrzymałam maila od organizatorki i patrzę i nie wierzę - przygotowuję prezent dla Kingi. I nagle panika. Co zrobić, żeby się spodobało. Co zrobić, aby było dobrze. Trudne zadanie, bo Kinga ma tak zdolne łapki, potrafi wiele, wszystko zawsze dopracowane w najdrobniejszych detalach ...  
  Przygotowałam taką paczkę:


  A robótkowo - szaliczek Frilly w pastelowych kolorach 



  A do kompletu zrobiłam kolczyki według instrukcji Extrano. 


  Wiem od Kingi, że mój upominek przypadł jej do gustu. Bardzo mnie to cieszy. 


  Marysiu, bardzo chciałabym Ci podziękować za zorganizowanie kolejnej udanej wymianki. Jestem bardzo zadowolona. Dziękuję ;*






7 komentarzy :

  1. Świeczka od Ani cudowna bo ona zdolna kobitka ,twój szaliczek cudny tylko pozazdrościć,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem mega zachwycona. Szaliczek wzbudza zachwyt wszędzie gdzie się w nim zjawię :O)
    Kolczyki na razie tylko raz były noszone, czekają na cieplejsze dni, kiedy to szaliczek będzie musiał pójśc w odstawkę niestety.
    Świeczka jest prześliczna i jestem strasznie ciekawa tego pieska...jakoś nie mogę sobie wyobrazić że on tańczy i śpiewa :O) a Wojtuś pewnie razem z nim ;O)

    OdpowiedzUsuń
  3. Same cuda dostałaś i podarowałaś:)
    Świeczka jest zachwycająca:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne prezenty,
    a kolczyki przecudowne.
    Zazdroszczę obdarowanej ;)

    OdpowiedzUsuń